BATTLE CITY - CZYLI NASZE TANKI...

Gry działają na SMARTFONACH. Jeżeli nie możesz sterować to kliknij ponownie myszką/palcem w okno z grą. PAD: gry obsługują pada od XBOX możesz podłączyć i skonfigurować w ustawieniach. Aktualne sterowanie w ustawieniach.

Wróćmy na chwilę w przeszłość, do beztroskich lat dzieciństwa. Korzystając z chwili wolnego czasu między odrabianiem lekcji z Języka Polskiego a sprzątaniem własnego pokoju, nadszedł czas na zabawę, w tym przypadku odpalenie naszego Pegasusa. Po ubłaganiu rodziców o przyzwolenie grania obiecując, że lekcje zostaną odrobione zasiadamy do naszej ukochanej konsoli i wyciągamy naszą jedyną kasetę z grą „168 in 1”. Nagle powstaje dylemat w co tu zagrać skoro ma się tyle wspaniałych gier na jednym kartridżu?

Po dłuższym przesuwaniu w górę i w dół wskaźnika pod postacią ‘’rakiety’', wybór pada na numer 38 pod nazwą „TANKI”, odpalamy grę i naszym oczom ukazuje się logo „BATTLE CITY” znane nam, młodym polakom pod prostą nazwą TANKI, którą nieraz wymawialiśmy na szkolnej przerwie chwaląc się ile zdobyliśmy punktów.

Ale o co w tej zabawie właściwie chodzi? Przejdźmy więc od razu do szczegółów naszej gry, bo czasu jest coraz mniej, a lekcje do odrobienia czekają :).

Na ekranie tytułowym pod logiem, mamy opcje agry; wybór jednego lub dwóch graczy, co jest niewątpliwie wielkim atutem tej gry, gdyż możemy razem z kolegą bądź koleżanką wspólnie atakować wrogie pojazdy. Gra zawiera również edytor plansz, dzięki któremu możemy tworzyć własne mapy. Kto z nas nie spędzał godzin nad tworzeniem skomplikowanych i różnorodnych map do tej gry? Według mnie to też jest wielkim plusem, dzięki takim rozwiązaniom gra daje nam wiele godzin rozrywki. Zasady gry są proste i przyjemne: Kierujemy żółtym czołgiem (bądź też zielonym jako drugi gracz), który ma do wykonania dwa zadania bojowe; zlikwidować 20 wrogich pojazdów, które pojawiają się kolejno na mapie, oraz ochronić przed wrogimi czołgami Orzełka zamurowanego za cienką ścianą, czyli w naszym bunkrze; dobrą strategią jest nie oddalać się od Orła gdy w pobliżu roi się od czołgów – dwa niechciane strzały i naszym oczom może się ukazać napis GAME OVER :)) Również gracz może przez przypadek strzelić sobie samobója w bramkę. Orzełek jest podatny na wszelkie pociski, więc trzeba go dobrze pilnować. Swoją drogą od azawsze ten Orzełek kojarzył mi się z Polskim godłem a wrogie czołgi to oczywiście były Szwabskie Tygrysy – chyba za dużo się ''Czterech pancernych i pies'' naoglądałem w dzieciństwie ;). Grając na dwóch graczy należy też uważać, żeby nie strzelić do siebie nawzajem, daje nam to efekt zamrożenia partnera na kilka sekund.

Na każdej mapie, mamy także różne przeszkody i elementy, są to:

Czerwone cegły - Pokrywają większość mapy tworząc wąskie przejścia i przeszkody, można je bez problemu zniszczyć zwykłymi pociskami, te same cegły otaczają też naszego Orła.

Zbrojone Cegły – W przeciwieństwie do czerwonych jest ich mniej i nie działają na nie zwykłe pociski. By sforsować tą przeszkodę należy zebrać trzy Gwiazdki, ale o tym później.

Chaszcze – Zarówno nasze czołgi jak i wrogie mogą się w nich ukrywać by atakować z zaskoczenia. Najtrudniej dostrzec Zielony Czołg gracza nr 2, idealnie się w nim kamufluje :)

Woda – Nie da się zniszczyć tej przeszkody ani przez nią przejechać. Poprzez wodę możemy jedynie strzelać do wrogich pojazdów znajdujących się po jej drugiej stronie.

Lodowisko – Nasze czołgi ślizgają się po nim, przez co tracą przyczepność. Trudniej jest wtedy manewrować pojazdem i unikać wrogich pocisków.

Jeśli chodzi o naszych przeciwników to mamy do czynienia z czterema rodzajami czołgów:

Normalny Czołg – Najsłabszy i najwolniejszy pojazd w grze. Dostajemy za niego 100 pkt.

Szybki Czołg - Najszybszy pojazd w grze, ale może strzelać tylko zwykłymi pociskami. Dostajemy za niego 200 pkt.

Uzbrojony Czołg – Bardzo podobny do Normalnego Czołgu, z tą różnicą, że potrafi szybciej strzelać pociskami. Dostajemy za niego 300 pkt.

Pancerny Czołg – Największy i najbardziej wytrzymały pojazd w grze, żeby go zniszczyć należy strzelić do niego aż 4 razy! Jest za to bardzo wolny. Dostajemy za niego 400 pkt.

Głównym celem wrogich czołgów jest zmieszczenie naszego Orzełka, dlatego za wszelką cenę należy go bronic. Czasami na planszy pojawia się migający na czerwono czołg – gdy go zestrzelimy, pojawiają tzw „Ulepszenia” za które dostajemy 500 pkt. oraz specjalne bonusy.

W grze mamy do zdobycia aż 6 „Ulepszeń’’, są to:

Gwiazda – Powoduje szybkostrzelność czołgu oraz wzmocnioną amunicję. Gdy zdobędziemy trzy takie gwiazdki będziemy mogli niszczyć stojące nam na drodze Zbrojone Cegły.

Granat - Bardzo przydatna broń masowego rażenia, likwiduje on wszystkie wrogie czołgi znajdujące się w danym momencie na mapie.

Hełm – Daje nam na krótki moment obronną tarcze, dzięki której pociski wrogich czołgów są dla nas niegroźne.

Łopata – Dzięki niej mury otaczające Orła są niezniszczalne! Niestety działa to tylko na moment.

Czołg – Po zdobyciu, dostajemy jedno życie gratis.

Zegar – Na moment zatrzymuje w miejscu wszystkie wrogie pojazdy. Bardzo przydatna rzecz! Dzięki Zegarowi możemy bez problemu zlikwidować większość wrogich pojazdów, które znajdują się w danej chwili na mapie.

Jak widać wszystkie te Ulepszenia są bardzo przydatne dla graczy i ułatwiają znacznie rozgrywkę. Trzeba jednak się śpieszyć żeby je zebrać, gdyż bardzo szybko znikają z planszy. Po zniszczeniu Czerwonego Czołgu nigdy nie wiadomo w którym miejscu dokładnie się pojawią. Ulepszenia zawsze są losowo generowane na mapie.

Teraz już mniej więcej wiemy o co chodzi w tej całej wojnie czołgów. Do przejścia mamy aż 100 map, istnieje jednak możliwość wybrania dowolnej mapy (tak jak przy innych grach Wrecking Crew lub Ice Climber), także zabawy na długie godziny nam nie zabraknie. Myślę, że gra przeszła próbę czasu i nawet dzisiaj wracając do Battle City możemy mieć dużą radochę z grania. Prawdziwe gry można poznać po tym, że są grywalne, a nasze Tanki takie właśnie są. Mają w sobie coś co napędza nas do grania, zwłaszcza jak wybierzemy dwu-osobą rozgrywkę. Powraca wtedy ten cały czar dzieciństwa z minionych lat, kiedy to z kolegą lub członkami rodziny rozprawialiśmy się z wrogimi Czołgami :)

Chyba czas dobiega końca, zegar wskazuje godzinę 20:00 a jeszcze tyle lekcji jest do zrobienia. Trudno, jutro znowu się pogra a przy okazji opowie w szkole kolegom w co się grało tego dnia. Spokojnie przesuwamy przełącznik na OFF i wyciągamy kasetę z konsoli. z szacunkiem odkładając ją do pudełka, by następnego dnia znów przyjść i odpalić jakąś grę z tej składanki.. Tak, to były cudowne czasy, dla dziecka proste i radosne, a wszystko dzięki naszej konsoli Pegasus i grom takim jak Tanki, które bądź co bądź były jedną z nielicznych rozrywek lat 90.